14 maja 2012

Etnomuzeum
 
Weekend deszczowy. Alternatywą na siedzenie w domu może być wizyta w muzeum. Ja tym razem wybrałam się do Etnomuzeum - Muzeum Etnograficznego w Krakowie. Jestem zachwycona tak bardzo interesującą prezentacją polskiego folkloru - to zasługa też tego, że temat jest barwny, ciekawy sam w sobie. Jest to miejsce dla dzieci, młodzieży, dorosłych. Każdy z zaciekawieniem i bez patrzenia na zegarek wciągnie się w świat XIX wiecznego folkloru, rzemiosła i sztuki. W niedzielę bilet do muzeum kosztuje 2 złote, szacunkowy czas zwiedzania 1,5 h.

Strój kurpiowski - Puszcza Biała
Korale
Piec garncarski
Wydmuszki wielkanocne
Bardzo ciekawą inicjatywą jest organizacja Etnowarsztatów dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Nawet dla najmłodszych przygotowany jest plac zabaw muzealnych. Zachęcam nauczycieli, rodziców do wykorzystywania takich możliwości. Dla szkół spoza Krakowa jest to temat na całodzienną wycieczkę: będzie to przyjemne i pożyteczne pod względem integracji grupy, współpracy w zespole, praktycznego zdobywania wiedzy. Rezerwujcie!

  „Muzea etnograficzne dają poznać,
 jakie ludy zamieszkują ten świat Boży, 
jak mieszkają, jak się odziewają, czem się trudnią, jakie są ich zwyczaje i obyczaje. 
Tutaj jedni zaspokajają ciekawość, inni uzupełniają wiedzę, 
inni wreszcie zasiadają do pracy i robią studya nad historyą i stanem obecnym kultury narodów”  
(Seweryn Udziela, założyciel Muzeum Etnograficznego w Krakowie, 1904 r.)

Informacje o Muzeum Etnograficznym w Krakowie i kompleksowej ofercie znajdziecie na stronie internetowej: www.etnomuzeum.eu

Więcej ciekawych i barwnych zdjęć: GALERIA ETNOMUZEUM

12 maja 2012

Mapa etnograficzna Polski

Dzięki tej mapie dowiecie się jaka grupa etnograficzna jest po sąsiedzku. Można zaplanować sobie rodzinny, weekendowy wypad za miasto i poznać historię innej kultury ludowej (znacznie większa mapa pokaże się pod linkiem)


Źródło: http://www.kulturaludowa.pl/editor/xinha/plugins/ImageManager/editor_images/foto_artykuly/mapa_regiony_etnograficzne1.jpg

5 maja 2012

Zalipie
 
Malowana Wieś

Jest w krakowskim gdzieś ponad Wisłą wieś
Domy z wierzchu malowane, ściany - nawet piec.
Każda izba tam inny motyw ma
Promyk słońca przeniesiony pod słomiany dach.
Przyjeżdżają tu ludzie z krajów stu
Dziwują się, że ktoś ogród do mieszkania wniósł.
Spod kobiecych rąk, znad wiślańskich łąk
Na serwetach i makatkach barwne kwiaty lśnią.
I tak już od lat piękno polskich chat
Rozsławionych przez Zalipie idzie poprzez świat.
Jeśli widzieć chcesz „Malowaną wieś”
By podziwiać sztukę ludu do Zalipia jedź.
Maria Kozaczkowa

ZALIPIE - Malowana Wieś. W skrócie: mała wioska na wschód od Krakowa, gdzie zwyczajem jest zdobienie zagród w barwne motywy kwiatowe. Mało kto zna to miejsce, większość odwiedzających to są turyści zagraniczni. Urok tego miejsca zasłużył na miejsce w katalogach biur podróży. O historii Zalipa możecie przeczytać np. na Wikipedii,  ja Wam opowiem co zobaczyłam i jakie sekrety zdradzili mi mieszkańcy.
Dzięki odkryciu tej kolebki twórczości ludowej przez Władysława Hicla, rosnącym zainteresowaniem badaczy oraz artystkom ludowym tradycja jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. W pierwszą niedzielę po Bożym Ciele mieszkańcy zapraszają na coroczne święto „ Malowana Chata”, które jest konkursem na najpiękniej wymalowaną zagrodę. Na takich posesjach maluje się wszystko: dom, studnię, ule, płoty, stoły, stodołę, budę dla psa. Obecnie, bardzo rzadko spotykane jest malowanie domów wewnątrz.


Po przyjeździe do Zalipia w pierwszej kolejności zwiedziłam Domu Malarek. Przyjechałam tuż przed zamknięciem, ale sympatyczna dziewczyna zaprosiła mnie do środka nie okazując w ogóle pośpiechu. Dokładnie zwiedziłyśmy każde pomieszczenie, rozmawiając o tutejszych mieszkańcach
i zwyczajach. Zaraz po wejściu można obejrzeć różnorodną wystawę stroików wielkanocnych przygotowaną przez młodzież. Co roku aktualizowana jest wystawa zdjęć z konkursu na „Malowaną Chatę”, gdzie są przedstawiane malowane obiekty i ich twórcy. W historii Zalipia był tylko jeden mężczyzna, który zajmował się dziełem malarskim. Pan Jan Szlosek. 

Jan Szlosek
W gablotach przedstawione są najstarsze, dobrze zachowane prace ludowych twórczyń. Najpiękniejsza jest naklejanka z łusek szyszki oraz pająki wykonywane ze słomy (w galerii). Ten rodzaj sztuki ludowej już nie jest powielany przez obecne pokolenia. W Domu Malarek znajduje się też pracownia, gdzie dla turystów prowadzone są warsztaty plastyczno-manualne przez lokalne malarki ludowe (szczegóły i zapisy na www.dommalarek.pl)
Dom Malarek jest objęty projektem WUP w Krakowie "Konserwator". Dzięki dofinansowaniu w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Gminny Ośrodek Kultury organizuje 2 stanowiska subsydiowanego zatrudnienia oraz 2 stanowiska stażowe.
Jak wygląda malowanie kwiatów? Prawdziwa malarka ludowa zaczyna od malowania kwiatów, następnie maluje liście. Kolejny etap to cieniowanie: liście obrysowuje się na czarno, a inne kontury na adekwatne ciemniejsze kolory. W fazie końcowej bieli się środki liści i kwiatów. Poniżej zwizualizowany proces:


Jak początkująca osoba uczy się sztuki ludowej, to doświadczona malarka przygotowuje podkład do malowania
Pierwszy etap: doświadczona malarka zaczyna pracę od malowania kwiatów
Następnie malowane są liście
Cieniowanie liści
Cieniowanie kwiatów i bielenie elementów
Początkowo  motywy kwiatowe były malowane pędzelkiem z brzozy-rozcierano koniec brzózki o kamienie. W późniejszym okresie włosiem końskim. Farba była przygotowywana z wapna wymieszanego z sadzą, później malowano gliną z węglem drzewnym, a następnie ultramaryną z wapnem na niebiesko. Jeszcze niedawno używano farby proszkowej na mleku z dodatkiem białka, ale obecnie wykorzystuje się już profesjonalne farby malarskie. Mieszkańcy Zalipia dostosowali się do doby konsumpcjonizmu oferując różne produkty malowane w motywy kwiatowe: jak przykładowo anioły, jajka wielkanocne, naczynia kuchenne. Należy podkreślić, że podkłady do malowania w postaci ceramiki czy rzeźby pochodzą od polskich producentów 

Jedna z pamiątek dla turystów
Prekursorką malarskiej sztuki ludowej była Felicja Curyłowa, której zagroda jest filią Muzeum Okręgowego w Tarnowie (bilet normalny 3 zł). Dom jest wymalowany od podłogi po sufit. Najlepiej obrazują to zdjęcia. Z ciekawszych miejsc do zwiedzenia jest jeszcze Szopka Bożo Narodzeniowa wykonana ze sklejki i drewna w rzeczywistych rozmiarach. Dla młodzieży interesująca będzie ekspozycja dawnego sprzętu gospodarskiego i wyposażenia wnętrz (galeria). Szopką i mini skansenem opiekuje się Pani Elżbieta Trojniak i u niej można rezerwować zwiedzanie dla większych grup. Szczegółowe informacje o ofercie można znaleźć na www.kwiatyzalipia.w.interia.pl

Ja przyjechałam bez zapowiedzi, tuż przed rodzinnymi chrzcinami i gospodarze znaleźli dla mnie czas. Pani Elżbieta oprowadzała mnie po obiekcie w eleganckiej garsonce:) Przed wyjazdem z Zalipia można również wstąpić do Kościoła, gdzie malowidła są najpiękniejsze. Polecam przejażdżkę po okolicy i zaglądnięcie na podwórza, do zagród okolicznych mieszkańców. Wszyscy są bardzo gościnni i otwarci na pogawędki.

Zagroda Felicji Curyłowej
Jeżeli szukacie miejsca na nocleg, to polecam agroturystykę u Pani Joanny Krok, która jest jedną
z ludowych malarek. Produkty takie jak mleko, ser, masło, mięso, wędliny, warzywa i owoce, pochodzą z jej gospodarstwa i można je zakupić na miejscu (www.goscina-u-babci.pl).
Polska wieś w pełnej krasie!

Zapraszam do oglądnięcia zdjęć:  GALERIA ZALIPIE

Reportaż z konkursu na Malowaną Chatę w 2007 roku:

28 kwietnia 2012


Mieszkam w dużym mieście, ale z racji mojego życia zawodowego i zainteresowań często spotykam osoby pochodzące z małych miejscowości. Jakieś różnice?...o tak. Dla nich rodzina, społeczność lokalna, a przede wszystkim tradycja są wszystkim. Nie jest najważniejsza super ambitna praca, ale przynależność do Koła Gospodyń Wiejskich czy Domu Strażaka. Dlaczego? Gdyż te społeczności są kolebką inicjatyw lokalnych. Kultywowanie tradycji, folkloru lokalnego, sztuki ludowej są myślą przewodnią i celem samym w sobie. To dzięki tym wspaniałym ludziom zaczynam poznawać świat polskiego folkloru i tradycji. O tym właśnie będzie mój blog :) Będziemy razem poznawać, smakować, zwiedzać polską tradycję.
Jutro może Zalipie-Malowana Wieś...